Urodziny w stylu superbohaterów

 Tym razem zdecydowaliśmy się na zorganizowanie urodzin w stylu superbohaterów. Zgodnie z życzeniem solenizanta pierwsze skrzypce grał Spiderman, ale nie zabrakło także Batmana, Hulka i Kapitana Ameryki. W tym roku zbyt wiele wzięłam sobie na głowę, w związku z czym nie wszystko wyszło tak jak powinno, np. zapomnieliśmy wystawić Batmana z balonów, którego przygotowaliśmy specjalnie na tę okazję. Trudno, czasu już nie cofnę, jednak i tak uważam, że było wesoło i wszyscy goście świetnie się bawili. Dodam również, że w niektórych rozgrywkach brali udział także dorośli. To nie do wiary, że mój mały synuś skończył już 4 lata.

Na początek trochę o ozdobach. Przede wszystkim były to balony foliowe z wizerunkami bohaterów, a także z cyfrą 4. Oprócz tego był nadmuchany Hulk z takiego materiału, z jakiego wykonane są dmuchańce. Teoretycznie był Batman z balonów, ale schowany w pomieszczeniu gospodarczym, bo zapomnieliśmy go wystawić przed imprezą. Całe szczęście przetrwał jeszcze kilka dni, więc kilka dni później zorganizowaliśmy sobie z nim mini sesję zdjęciową. Powinna być także girlanda ze Spidermenem, jednak do tej pory leży nieodpakowana ;)

A teraz trochę o konkursach i zabawach..

I. Test na superbohatera

W skład tego testu wchodziło 5 zadań. Oczywiście wszyscy zdali egzamin śpiewająco i okazali się wspaniałymi super-bohaterami. Na zakończenie wszyscy otrzymali wykonane wcześniej medale z symbolami Supermena, Spidermana, Batmana, Hulka, Kapitana Ameryki i Wonder-Woman.

1. Test na super-wzrok

Kilka dni wcześniej zrobiłam zdjęcia urywków przedmiotów, np. klamka od okna, fragment klawiatury od komputera, kawałek cytryny. Dzieci musiały zgadnąć jaki przedmiot jest na zdjęciu.

2. Test na super-słuch

Zadaniem dzieci było odgadnięcie różnych odgłosów typu: bzyczenie pszczół, szczekanie psa, burza, chrapanie, oklaski.

3. Test na super-szybkość

Ten test polegał na przebiegnięciu do określonego miejsca i z powrotem.

4. Test na super-równowagę

Aby sprawdzić super-równowagę dzieci musiały przejść po przygotowanej wcześniej desce położonej pomiędzy dwoma wiadrami.

5. Test na super-siłę 

To zadanie zdecydowanie najbardziej przypadło do gustu wszystkim uczestnikom. Polegało ono na tym, że każde dziecko musiało ubrać rękawice bokserskie i w ten sposób rozbić leżące na stoliku wafelki od lodów.

II. Piniata  - jakże mogłoby jej zabraknąć? Tym razem piniata przypominała Spidermana, a w jej rozbijaniu pomagali nawet dorośli.

III. Zabawy w stylu bohaterów

Ostatnia część dotyczyła różnych zabaw, z których każda była dedykowana jednemu super-bohaterowi.

1. Spiderman

Każde dziecko otrzymało serpentynę w sprayu, która miała przypominać pajęczynę Spidermana. Zadanie polegało na tym, aby za pomocą sprayu zbić piramidę ustawioną z papierowych kubków. Do tego zadania polecam dobrze zabezpieczyć stolik i okolice (w tym celu dobrze sprawdza się szary papier bądź folia), gdyż serpentyna rwie się potem na takie drobne kawałeczki, że ciężko wszystko sprzątnąć.

2. Batman

Przygotowałam wcześniej 20 znaczków z logo Batmana. Zostały one schowane w ogrodzie, a dzieci musiały je wszystkie znaleźć.

3. Kapitan Ameryka

Ta rozgrywka polegała na rzucaniu ringo do celu, którym było hula-hop. Ringo stworzyłam sklejając ze sobą 3 talerze papierowe (aby stabilniej się rzucało) i malując farbkami z obu stron logo Kapitana Ameryki.

4. Przeciąganie liny

Chyba każdy zna zabawę w przeciąganie liny. Jedną drużyną była męska drużyna Supermenów, a kobiety reprezentowały drużynę Wonder Woman. W tej konkurencji udział brali zarówno dzieci, jak i dorośli. Mimo największych starań, chyba każdy domyśla się, że wygrali faceci.

5. Hulk

Ostatnim konkursem był Punch-Box. Do jego przygotowania użyłam dużego kartonu i kubków papierowych. Odrysowałam na kartonie kubki i wycięłam otwory tej wielkości. Następnie do kubków papierowych włożyłam różne drobiazgi - lizaki, naklejki, tatuaże, gumki do mazania, a w wersji dla dorosłych praliny i miętowe cukierki. Kubki zakryłam kolorowym papierem i zabezpieczyłam gumkami recepturkami. Tak przygotowane pakunki włożyłam w wycięte wcześniej dziury. Zadaniem w tej rozgrywce było rozbicie pięścią wybranego przez siebie box'a. Zawartość oczywiście trafiała do adresata.

W ten oto sposób poradziłam sobie z wyzwaniem mojego syna, czyli zorganizowaniem urodzin w stylu superbohaterów. Myślę, że mimo wielu niedociągnięć zdałam ten egzamin :) Zapraszam wszystkich do czerpania inspiracji.

Komentarze